- Czekaj tutaj, nie bój się o mnie.
Pobiegł w dal, a królowa Lwiej Ziemi została sama. Wysunęła pazury i starała się zachować idealną ciszę. Po kilkunastu minutach wyczekiwania usłyszała szelest. Warknęła cicho i rzuciła się na lwa wyskakującego spośród drzew. Po chwili jednak dostrzegła, że to jej "przyjaciel", król Rajskiej Ziemi. Brązowo-grzywy liznął ją po pysku, spojrzał słodkim wzrokiem i wyturlał się spod lwicy. Nala pędem ruszyła przez łąkę.
Mwili zaśmiał się i ruszył za nią. Turlali się przez wysokie trawy, wskakiwali na drzewa i w ogóle dobrze się bawili. Nawet nie spostrzegli, że zrobił się ranek - na szczęście wczesny, słońce jeszcze nie wschodziło. Mwili musiał wracać, by obudzić stado, a Nala, by nie wzbudzić podejrzeń Simby, Kiary, Kovu i reszty stada. Król Rajskiej Ziemi i Królowa Lwiej Ziemi pożegnali się i popędzili w swoje strony. Po następnej godzinie Nala wróciła na Lwią Ziemię. Simba już budził stado, więc nie zdążyła.
---
Ciąg dalszy nastąpi..
A w nim odpowiedź na pytanie:
Co stanie się z Nalą i jej romansem?